Chowajmy i opisujmy z głową
Z relacji Wojtasa:
* ZdarzyĹo mi siÄ przed tygodniem ze poszedĹem szukaÄ cache. We wskazĂłwkach byĹo napisane âgeocache ukryty nieopodal miejsca na ognisko przy pĂłĹokrÄ gĹym betonowym murkuâ. ZaszedĹem na miejsce, a tam mĂłj GPS wariuje, traci dokĹadnoĹÄ z kaĹźdym krokiem zamiast jednego â dwa miejsca na ognisko na pĂłĹkilometrowym odcinku, 3 murki z czego wszystkie byĹy okrÄ gĹe, a nie pĂłĹokrÄ gĹe i Ĺźaden nie byĹ betonowy tylko wszystkie kamienne...
Nie jest to odosobniony przypadek. Sam miaĹem co najmniej kilka takich. A jeĹźeli w dodatku jest to polanka w gÄstym lesie, gdzie GPS lubi traciÄ dokĹadnoĹÄ, to moĹźemy spÄdziÄ na poszukiwaniach sporo czasu. OczywiĹcie wypoczynek na ĹwieĹźym powietrzu to zdrowie, ale nie kaĹźdy musi mieÄ duĹźo czasu. MoĹźe juĹź wĹaĹnie robi siÄ ciemno itd.
Opisujmy skrzynki precyzyjnie i postarajmy siÄ przewidywaÄ, Ĺźe coĹ siÄ moĹźe zmieniÄ. KtoĹ rozpali drugie ognisko, MPGK zlikwiduje kosz na Ĺmieci, czy kiosk âRuchuâ. PamiÄtajmy, Ĺźe skrzynki czekajÄ na swoich znalazcĂłw czasami nawet lata i ich otoczenie moĹźe siÄ zmieniaÄ. Postarajmy siÄ zamieszczaÄ w opisie odniesienie do czegoĹ, co jest raczej niezmienne. Nikt nie przestawi skaĹy, czy ruin zamczyska (ewentualnie sami geocacherzy).
No wĹaĹnie. SiĹa geocache jest wielka. Tak wielka, Ĺźe pozwala zdemolowaÄ cmentarz, a moĹźe i rozebraÄ ruiny zamku lub innego zabytku. Ruszmy gĹowÄ i przewidujmy jak potencjalny poszukiwacz bÄdzie szukaĹ. ByĹem niedawno na poszukiwaniach i trafiĹem na wojskowy cmentarz gdzie ukryty jest cache. Informacja mĂłwiĹa, Ĺźe jest ukryty 2 m nad ziemiÄ . Cmentarz w lesie ogrodzony kamiennymi wieĹźyczkami zwieĹczonymi gontem. GPS gubi sygnaĹ. PrzestaĹem szukaÄ jak zobaczyĹem, jak szukali inni. Deseczki gontu poodrywane, pod wieĹźyczkami wyrwane krzyĹźe podstawione Ĺźeby moĹźna byĹo siÄ wspiÄ Ä. Czy na pewno o to chodzi? ZastanĂłwmy siÄ chwilÄ, bo co ambitniejsi mogÄ rozebraÄ np. Wawel, bo ktoĹ schowaĹ cache âw zamkowym murzeâ, albo PowÄ zki â â0,5 m pod krzyĹźemâ.